“Czy po ludzku było to możliwe? Owszem, ludzie przecież pielgrzymują w różne miejsca, ale jednak trud jest nie do opisania, a okoliczności z tym związane nie są przypadkowe. “Nie ma przypadków są tylko znaki.”
Piątek 4.06 – nie wiedząc czy dostanę bezpłatny urlop, nieoczekiwanie zmieniono mój harmonogram pracy, który od kilku lat był niezmienny!
Napisałem pismo z prośbą o udzielenie urlopu bezpłatnego, które zostało oddalone w środę (9.06). Po ponownym piśmie o urlop zgoda została wydana dzień później. Te daty są istotne ponieważ nikt nic nie wiedział, a dzięki tej modyfikacji czasu pracy, 10 czerwca w czwartek mogłem być przed Jasnoģorskim Obrazem w godzinie apelowej.
Bez tej zmiany, logistycznie byłoby to niemożliwe. Wszak na Jasną Górę z Jastrzębia-Zdróju to 136km (1 h 27 min)
Po północy wróciłem do domu, aby się przespać. Wstałem o 5 rano by się spakować i ruszyć ponownie na Jasną Górę skąd wyruszyliśmy z Mariusz do Fatimy 11.06.2021 w Uroczystość Najświętszego Serca Pana Jezusa.
Po 108 dniach i ponad 3200 kilometrach na nogach dotarliśmy do Fatimy. Po drodze mieliśmy Svatá Hora , Altötting , Einsiedeln i Lourdes największe Sanktuaria Maryjne w Europie.
Czy po ludzku było to możliwe? Owszem, ludzie przecież pielgrzymują w różne miejsca, ale jednak trud jest nie do opisania, a okoliczności z tym związane nie są przypadkowe. “Nie ma przypadków są tylko znaki.”
Ksiądz Łukasz, który nas wspiera z Polski zakończy naszą pielgrzymkęwięta w najbliższą niedzielę o 10.00. “Naszą” mam na myśli również wszystkich tych, którzy modlili się w intencji pielgrzymki, w intencji tych 2ch, którzy poszli, oraz tych osób, które pielgrzymowały z nami: Pani Iwona i Pani Wanda, oraz tych wszystkich osób, którzy wsparli nas czynem, słowem i materialnie.
Wydarzenia, miejsca i ludzie, których spotkaliśmy na długo pozostaną w pamięci. Brzmi to jak The End ale czy to koniec?
Człowiek pielgrzymuje do Domu Ojca całe życie, więc chyba jeszcze trochę kilometrów mi zostało 🙂
Marek Grygierek